Zimą czy latem, czy brnie się głęboko po kolana w śniegu, czy brodzi po zimnych płyciznach wśród serpentyn roślinności wodnej zawsze można złowić klenia. Jest to pospolita ryba wód słodkich. Niestety pogardzają nim łowiący pstrągi, którzy płacąc krocie za swoje miejsce nad strumieniem, klenia zdejmują z haczyka z widocznym lekceważeniem. Po przekroczeniu magicznej masy ciała 2,5 kg kleń staje się jedną z najcenniejszych zdobyczy w wędkarstwie słodkowodnym. Ryba tej wielkości znaczy o wiele więcej niż 10-kilogramowy karp czy szczupak. Już o połowę mniejsze osobniki są marzeniem małych chłopców i niejednokrotnie ratują uczestników zawodów wędkarskich. Dorosłe klenie są wystarczająco silne, aby bez szwanku znosić łowienie, przetrzymywanie, ważenie i uwalnianie. Są one wytrzymałym i zawsze interesującym tematem fotografii, mogąc każdemu wędkarzowi sprawić także wiele satysfakcji.