Tesla Władca piorunów

Fascynująca opowieść o jednym z najwybitniejszych wynalazców wszech czasów. Kim tak naprawdę był Nikola Tesla i ile w jego legendzie jest prawdy, a ile mitu? Można śmiało powiedzieć, że człowiek ten zapoczątkował wiek XX. Bez jego wynalazków nasza rzeczywistość wyglądałaby dziś zupełnie inaczej. Nie byłoby bowiem ani prądu przemiennego, turbin w elektrowniach wodnych, pilota do telewizora, robotów przemysłowych, ani nawet radia czy telefonii komórkowej. Z pewnością Nikola Tesla był człowiekiem genialnym, ale i niezwykle trudnym. W sumie nie byłoby nadużyciem nazywanie go skrajnym ekscentrykiem. Całe swoje życie podporządkował wynalazkom. Żył w celibacie, nigdy się z nikim nie związał. Do legendy przeszły jego konflikty z innymi wynalazcami: z Marconim o wynalazek radia, z Edisonem o zasady, pieniądze i podpatrzone wynalazki. Choć nominowany był do nagrody Nobla, nigdy jej nie otrzymał. Podobno komitet noblowski nie chciał drażnić w ten sposób innych wynalazców. Poza tym wiele z poglądów Tesli dziś nazwalibyśmy raczej szalonymi. Wierzył na przykład w teorię płaskiej ziemi oraz eter (tajemniczą substancję otaczającą naszą planetę, która doskonale przewodzi promieniowanie elektromagnetyczne), w czym zresztą nie był osamotniony. Z pewnością własnym życiem i postępkami pracował na swoją sławę i wiele legend, które przetrwały do dziś. Twierdził między innymi, że udało mu się skonstruować odbiornik, który moc czerpie z energii wszechświata. Starannie dobierał tych nielicznych szczęśliwców, którzy mogli podziwiać jego wynalazki. Jego twarz gościła na okładce "Time'a", a i wiele innych gazet często poświęcało mu swe stronice. Pisano w nich na przykład, że Tesla podobno wynalazł promień, którym można strącać samoloty nawet z odległości 500 kilometrów.