Anna Jadwiga Ptaszycka (z domu Nowacka) – polska architekt.
OD AUTORKI
W czasie mych studiów nad zagadnieniem zieleni miejskiej spotkałam się z objawami życzliwej rady i pomocy, za które na tym miejscu składam wyrazy prawdziwe/ wdzięczności.
Przede wszystkim dziękuję jak najgoręcej Pioi. Drowi Tadeuszowi Tolwińskiemu za wielkie i szczere zainteresowanie mą pracą i udzielenie mi nader cennych wskazówek, dotyczących zarówno treści, jak i formy książki; arch. Helenie Morsztynkiewiczowej, arch. •Wacławowi Ostrowskiemu, inż. ogr. Alinie Scholtzównie i mgrowi Józefowi Zarembie — za trud, jakiego się podjęli, przeglądając rękopis i zwracając mi uwagę na jego usterki. Dziękuję wszystkim tym, którzy, prowadząc sami prace teoretyczne i projektodawcze w zakresie pjpnowania przestrzennego i planowania zieleni na terenie całego kraju udostępnili mi posiadane materiały, służąc radą w sposobie ich wykorzystania; mam tu na myśli przede wszystkim Wydział Ogrodów i Lasów Miejskich Z. M m. Poznania w osobie inż. ogr. Bernarda Lisiaka oraz Zakład Urbanistyki Politechniki Warszawskiej. Borowi Gerardowi Ciołkowi i Drowi Kazimierzowi We/-chertowi dziękuję za serdeczny koleżeński stosunek w udzielaniu wielu rad w dziedzinie metody pracy; p. Olafowi Rogalewskiemu — za gorliwą pomoc w kłopotach korektorskich.
Podkreślam z całą siłą i wdzięcznością wielki wkład prjacy, jaki włożyli w niniejsze studium mąż mój, arch. Tadeusz Ptaszyoki przez twórczą pomoc w formułowaniu niektórych myśli i w doborze materiału ilustracyjnego oraz moja matka, Janina Npwacka, przez tłumaczenia notatek i skrótów źe wszystkich cytowanych w zaiączonyin spisie dzieł literatury obcej, dzięki czemu mogłam swobodnie z nich korzystać.
Wreszcie — dziękuję serdecznie Ludowej Spółdzielni Wydawniczej w Poznaniu za wydanie książki z najwyższą troską o należyty poziom jej formy zewnętrznej, zaś p. Stefanowi Sitarskiemu za pełną zapału praCę kreślarską przy wykonaniu większości zamieszczonych w książce rysunków. '
PRZEDMOWA
Szukanie dróg do przywrócenia równowagi w życiu człowieka -— równowagi w jego stosunku do przyrody i w jego rozwoju indywidualnym i społecznym na jej tle — oto cel tej pracy.
Najdawniejsze osiedla ludzkie o charakterze rolniczym, organizacja pracy gospodarczej utrzymywały człowieka w ciągłej i najbliższej łączności z otaczającym środowiskiem przyrody. Skupianie sią ludności w osiedlach o typie miejskim, tworzenie sią warstwy społecznej mieszczan siwa, zajętego handlem, rzemiosłem i usługami, wprowadza stosunek ten na inne tory. Miasta szybko rosną w przestrzeni i liczbie zaludnienia. Już świat antyczny znał miasta — olbrzymy z milionem ludności. A już ostatni okres cywilizacji technicznej oraz bezwzględnej, a jednocześnie bezplanowej, w stosunku do jednostki ludzkiej i do przyrody, gospodarki kapitalistycznej od połowy wieku XVIII tworzy w Europie i w innych częściach świata setki miast wielkich, znacznie przekraczających 100.000 ludności oraz dziesiątki miast wielomilionowych. W tych właśnie środowiskach następuje daleko idąca degeneracja biologiczna i psychiczna człowieka. I tu również jako zdrowa reakcja przeciwko rozszerzającemu się złu powstają nowoczesne prądy zbliżenia mieszkańca miasta i mieszkańca osiedla do przyrody oraz zdecydowana dążność do wprowadzenia elementów przyrody — słońca, światfaj powietrza i zieloności do jego życia codziennego.
Tak powstaje we współczesnym planowaniu przestrzennym i gospodarczym wielkie zagadnienie o najszerszym zasięgu demokratycznym i społecznym —• zagadnienie terenów zielonych w skali najróżniejszej. Od stu~ metrowego ogródka domowego do olbrzymich, liczących tysiące kilometrów rozciągłości pasów zalesienia, które rząd ZSRR projektuje na południowych terytoriach Związku, opartych o Morze Czarne i Kaspijskie.
Praca inż. arch. Anny Ptaszyckiej, obejmując owe zagadnienie i uwzględniając przyrodę i potrzeby ludności w Polsce, osiąga w znacznym stopniu dwa cele: gromadzi bogaty materiał z różnych dziedzin, wchodzących w ramy zagadnienia naczelnego tj, „planowania terenów zielonych" — «r z drugiej strony wyprowadza wnioski, przytacza normy obce i własne
i wytycza drogi bezpośredniego projektowania i realizacji. Przy tym w sposób właściwy ująta jest i w ramach kompozycji przestrzennej i krajobraz zowej wyjaśniona różnorodność skali i funkcji poszczególnych elementów zieleni w wielkim zespole „systemu terenów zielonych" miasta nowoczesnego.
Postępująca przebudowa socjalna i ekonomiczna naszego kraju każe przypomnieć, że ogromna część prac, związanych z planowaniem oraz architektonicznym i krajobrazowym kształtowaniem „terenów zielonych" tworzy właśnie owo środowisko wychowawcze, środowisko pomyślnego rozwoju biologicznego i psychicznego oraz współżycia społecznego, które winny ce? chować miasto nowoczesne —; miasto pracy produkcyjnej i wszechstronnego rozwoju socjalnego. Począwszy od ogródków przy przedszkolu a kończąc na wielkich obszarach parkowo-leśnych, w których tworzy sią zdrowe i piękne środowisko wypoczynku i tężyzny człowieka pracującego „tereny zielone" i ich zbawienne wpływy stają się nieprzerwanym tłem całego jego życia indywidualnego i społecznego.
I z tego punktu widzenia praca Ptaszyckiej winna zdobyć duże znaczenie w planowaniu przestrzennym, w zagospodarowaniu terenów miejskich, w odbudowie i przebudowie miast. Praca ta podjęła w początku okupacji została w przeważającej swej części przeprowadzona w latach 1940—1945,. wśród najcięższych warunków pracy naukowej w Polsce w ogóle, w ciągłym niebezpieczeństwie życia, które groziło pracownikom naukowym, przy braku materiałów i trudności kontaktów z odnośnymi placówkami pracy pokrew-' nej. Trudności te i niebezpieczeństwa autorka przezwyciężyła, przystępując w następstwie do dalszego opracowania poszczególnych rozdziałów i do wzbogacenia obfitego już materiału ilustracyjnego — podnosząc jeszcze w ostatnim okresie wartość i aktualność dzieła.
Autorce, mojej dawnej uczennicy w Zakładzie Urbanistyki Politechniki Warszawskiej, która tak udatnie i z głębokim ujęciem rozwinęła kierownicze myśli .urbanistyki dzisiejszej składam serdeczne życzenia, aby jej dzieło stało się posiewem prac ogrodowych i krajobrazowych, które ozdobią ziemie naszych miast i utworzą pogodne środowisko życia i pracy człowieka i nowoczesnego społeczeństwa na tej ziemi żyjącego.
PRZEDMOWA
Obecne zagospodarowanie przestrzenne osiedli o charakterze miejskim
i wiejskim oraz terenów pozaosiedlowych w Polsce stanowi głównie spuścizną XIX I pierwszej połowy XX wieku, okresu silnej urbanizacji, uwarunkowanej kapitalistycznym rozwojem sił wytwórczych i dlatego jest wyrazem ostrych przeciwieństw klasowych ich mieszkańców.
Jednym z elementów zagospodarowania są przestrzenie- zielone zarówno
0 charakterze gospodarczym jak i usługowym,, Ich dotychczasowe rozmieszczenie oraz wykorzystywanie było podporządkowane interesom klas posiadających- które nie liczyły się nie tylko z interese-m ludzi pracy, ż szeroko pojętym interesem publicznym, lecz również z potrzebami sameji przyrody
1 dialektycznymi prawami jej rozwoju. :.:, , ,v , .
Krajobraz większej części Polski dzięki nieracjonalnej, bezplanowej kapitalistycznej gospodarce w przeszłości przedstawia obecnie żałosny obraz wylesień i dewastacji zielem wysokiej i niskiej.
Zjawisko to dotyczy również większości miast w Polsce, zwłaszcza miast przemysłowych. Rozmieszczenie skąpej ilości zieleni w naszych miastach oraz stan jej utrzymania jest niejednokrotnie zaprzeczeniem racjonalności gospodarczej; nie spełnia również w większości wypadków minimalnych postulatów społecznych w zakresie warunków pracy, potrzeb zdrowotności świata pracy, wychowania dzieci i młodzieży, wypoczynku oraz warunków estetycznych osiedli.
Trzyletni plan odbudowy gospodarczej oraz sześcioletni plan rozwoju i przebudowy gospodarczej Polski, który ma zbudować fundamenty socjalizmu w Polsce, polega na niezwykle szybkim rozwoju sił wytwórczych na terenie całego kraju. Temu procesowi będzie towarzyszył uwarunkowany nim rozwój osiedli, w których planowane przestrzenie zielone winny zaspakajać potrzeby społecznG-gospodarcze i kulturalne ludzi pracy, winny być własnością społeczną.
Problem racjonalnego programowania i normowania przestrzeni zielonych iv ramach planowej gospodarki terenami w osiedlach jest w Polsce zagadnieniem dużego znaczenia i wymaga obok odpowiednio przygotowanej
kadry planujących i wykonawczych sił fachowych, również szybkiego uświadomienia społeczeństwa o roli społeczno-gospodarczej i kulturalnej zieleni.
Książka inż. arch. Anny Ptaszyckiej „Przestrzenie zielone w miastach" jest w bardzo skąpej literaturze polskiej tego przedmiotu pozycją nader pożądaną. Wypełnia bowiem dotkliwą lukę w literaturze urbanistycznej na ten specjalny temat, przez co ułatwia urbanistom rozwiązywanie problemów racjonalnego planowania przestrzeni zielonych w osiedlach.
Dzięki bogatemu przeglądowi sposobu rozwiązań planistycznych w zakresie zieleni w innych krajach, wielostronnemu naświetleniu zagadnienia oraz bogatej szacie ilustracyjnej książka A. Ptaszyckiej staje się pomocą w pracy nie tylko dla praktykujących urbanistów, ale i dla kształcenia ur-banistów, architektów, planistów krajobrazu, ogrodników i pracowników samorządu. Należy spodziewać się, że książka A. Ptaszyckiey stanie się, przedmiotem dyskusji i będzie bodźcem dla dalszych opracowań tego żywego tematu, zwłaszcza, że osiedla w Polsce wchodzą w okres szybkiego planowego rozwoju. W związku z tym wypracowanie odpowiednich nbrm zieleni w osiedlach staje sią zagadnieniem pilnym i winno być wyrazem* racjonalnych potrzeb, zgodnych z nowymi warunkami społeczno-gospodar-czymi. W tym zakresie książka „Przestrzenie zielone w miastach" jest cennym wkładem.