Można się z niej dowiedzieć o prawdziwym przebiegu Powstania Warszawskiego: zdradzieckie dowództwo Armii Krajowej bez poinformowania sojuszników wywołało ruchawkę. Tylko dzięki bohaterskiej postawie Armii Ludowej, Wojska Polskiego i pomocy lotnictwa Armii Czerwonej powstanie może trwać. Mimo to zdradziecki dowódca AK Bór-Komorowski przy aprobacie Prezydenta RP Raczkiewicza niszczy miasto, wydaje na śmierć 700 tysięcy z 1.700.000 mieszkańców, a potem zdradziecko poddaje miasto i wydaje Niemcom 11.000 obrońców, a przecież powinni oni przejść na prawy brzeg Warszawy, by można było ich rozstrzelać lub wywieźć na Sybir. Zdrada, zdrada, zdrada… Niestety autor tego wiekopomnego dzieła nie wyjawił nazwiska, ale jeżeli go ktoś nie zastrzelił w latach czterdziestych na pewno zrobił karierę w PRL i może do dziś jest autorytetem (pisanym z małej litery).