Churches of the Bydgoszcz Area Our Heritage. ==Nasze dziedzictwo.== Kościoły wznoszono latami, często w znoju i trudzie, nie tylko dla chwały Bożej. Miały one przede wszystkim integrować wspólnotę, miały się budować "w Bogu" - jak mówi Psalmista: "Jeżeli Jahwe domu nie zbuduje, na próżno się trudzą ci, którzy go wznoszą". A ziemia bydgoska miała przyzwolenie Pana - świątynie wyrastały na przekór pierwotnym zamierzeniom władz, które chciały doprowadzić do sekularyzacji społeczeństwa, zniszczyć wiarę i patriotyzm. Zaborcy wycofali swoje grabieżcze ręce, totalitarne władze przeminęły, tyranów pogrzebały mroki dziejów, a wiara ojców przetrwała. To, co wydawało się kruche i ulotne, okazało się skałą dającą oparcie. Zabytki architektury sakralnej stanowią o potędze i wielkości myśli naszych przodków. I jak sól nadaje odpowiedni smak potrawom, tak pot i ciężka praca nadają trwałość rzeczom, które robimy z serca i natchnienia. Polichromie, bogato zdobione ołtarze, malowidła naścienne, kunsztownie rzeźbione detale są radością dla oka, zachwycają tych wszystkich, którzy miłują sztukę. Młode, powojenne wspólnoty nie mają może tak okazałych budowli, ale ich największą wartością jest siła międzyludzkich relacji - bliskość i okazywane wsparcie. Wiele świątyń jest dopiero w trakcie budowy - jednak nic tak nie łączy wiernych, jak dążenie do wspólnego celu - stworzenia Domu Bożego. Świadectwem tych myśli jest album poświęcony kościołom ziemi bydgoskiej. Oprócz bogatej szaty graficznej, która jest wiernym zapisem ulotnego piękna, publikacja posiada także opis historii wspólnot parafialnych oraz rys architektoniczny kościołów. Abp Henryk Muszyński, metropolita gnieźnieński, w słowie wstępnym napisał m.in.: "Niniejsza publikacja jest bogatym - zarówno pod względem treściowym, jak i graficznym - opracowaniem, które daje rzetelny rys historii grodu nad Brdą i jego ośrodków wiary. Kościoły, wpisane w krajobraz tej ziemi z pogranicza Pomorza i Kujaw, zachwycają architekturą, historią powstania i charyzmatem wspólnoty". Kiedy przegląda się kolejne strony albumu, to tak, jakby spacerowało się po Bydgoszczy - jej urokliwych zaułkach, cichych obrzeżach i gwarnych osiedlach.