Drżenie serca

10 czerwca 2019 Aneta Robak Brak Komentarzy

Czasami nie mamy pojęcia, jak łatwo spaść z samego szczytu na dno. Od nas samych zależy, czy po bolesnym, życiowym upadku podniesiemy się i będziemy na nowo podążać w stronę realizacji marzeń, czy trwać w nieustannym nieszczęściu.

Skylar Finch była wokalistką amerykańskiego zespołu pop-rockowego odnoszącego wielkie sukcesy. Miała życie o jakim marzyło tysiące nastolatków, sławę, pieniądze. Jednak to nie było źródłem jej szczęścia. Dusiła się w świecie pełnym kłamstw i pozerstwa. Lata życia w zakłamaniu zakończyły się tragedią, a ona sama z dnia na dzień zapadła pod ziemię.

Po upływie półtora roku Skylar jest bezdomna, sypia w namiocie na cmentarzu w Glasgow. Zarabia, występując jako uliczna artystka. Nikt nie rozpoznaje w niej wielkiej amerykańskiej gwiazdy. Jednak jej ogromny talent i muzyczna wrażliwość przyciąga uwagę Killiana O’Dea, dyrektora artystycznego Scyscrapers Records – najważniejszej szkockiej wytwórni fonograficznej. Skylar broni się przed powrotem do dawnego życia, lecz zbieg okoliczności zmusza ją do tego. Podpisuje kontrakt, jednocześnie zatracając się w spojrzeniu Killiana. Czy dziewczyna ponownie popełni błędy z przeszłości? Czy odnajdzie wreszcie upragniony spokój oraz szczęśliwą miłość?

Powyższe kilkanaście zdań opisu fabuły, sprawiło, że bardzo chciałam przeczytać książkę Z dala od świateł. Mam słabość do powieści, gdzie są one przepełnione muzyką, która sama gra w naszej głowie w trakcie lektury, również do bohatera pokroju Killiana, ubranego w garnitur, zgrywającego wiecznie niedostępnego. Także całkowicie przepadłam w świecie przedstawionym przez autorkę. A nie był to dobry świat. Można pomyśleć, że gwiazdy czy menadżerowie wiodą doskonałe życie, którego można tylko pozazdrościć. Za zasłoną luksusu, sławy czy ogromnych kwot na koncie ukrywa się bezwzględność, chciwość i często brak poszanowania dla drugiego człowieka.

Jednak między tym wszystkim jest Skylar i Killian. Iskry, które między nimi się pojawiają, są wyczuwalne od samego początku. Poza tym ona ma za sobą bolesną stratę i straszne przeżycia. On wychowywany przez wuja, nigdy nie zaznał od niego tego, czego potrzebuje każdy człowiek, czyli bezwarunkowej miłości. Kibicowałam im przez całą powieść, trzymałam wręcz kciuki za powodzenie.

Z dala od świateł to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron. Momentami doprowadzała do szybszego bicia serca. Czytałam ją z wypiekami na twarzy. Często pojawiało się przyjemne, pełne oczekiwania, napięcie. Naprawdę wiele emocji towarzyszyło mi w trakcie lektury. A kilka zwrotów akcji pozytywnie zaskoczyło.

Wielu z Was może zarzucić, że historia jest trochę naciągana, mało wiarygodna. Ja jednak, akurat w tym momencie swojego życia, takiej powieści potrzebowałam. Książki, która sprawiła, że zapomniałam o całym świecie, o własnych problemach. Przeniosłam się w miejsce pełne muzyki, bólu, ale także wielu niesamowitych emocji.

Z dala od świateł to idealna propozycja na czerwcowy, ciepły wieczór. Historia Skylar zszokuje Was wielokrotnie, ale także otuli ciepłem i sprawi, że Wasze serca zabiją mocniej.

Polecam, ja jestem zachwycona!

Aneta Robak (Czytamitu): Technolog w zakładzie produkującym wiązki elektryczne. Kiedyś pisała wiersze, dzisiaj w szufladzie chowa powieść, którą być może kiedyś odważy się wydać. Czytanie jest dla niej odskocznią od rzeczywistości, osobistą ucieczką. W jej biblioteczce można znaleźć romanse, powieści obyczajowe, kryminały oraz dobre thrillery.

Brak Komentarzy

Odpowiedz

NAJNOWSZE WPISY

NEWSLETTER

Planujesz czytać więcej książek, ale nie masz pomysłu jakich? Chcesz śledzić wydarzenia czytelnicze? Potrzebujesz pomocy w ocenie własnej twórczości? Z NAMI TO WSZYSTKO JEST MOŻLIWE! Bądź na bieżąco z artykułami, zapisując się do newslettera.

Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych w celu wysyłki wiadomości typu Newsletter oraz potwierdzam, że zapoznałam/em się z informacjami dla subskrybentów usługi Newsletter i informacjami o Ochronie Danych Osobowych.

×