Tom I - reprint z 1806 r., - 586 s.,
Tom II - reprnt z 1808 r., - 588 s.,
Tom III - reprint z 1812 r., - 708 s.,
Alojzy Osiński – ksiądz, członek zakonu pijarów – jest w źródłach biograficznych określany jako historyk, bibliograf, językoznawca, kaznodzieja, leksykograf, badacz piśmiennictwa staropolskiego. Trudno określić, która z dziedzin była mu najbliższa. Właściwie ogólnohumanistyczny charakter jego wykształcenia i wielorakość interesujących go dyscyplin dowodzą tego, że tak naprawdę dla Alojzego Osińskiego ważne i absorbujące było wszystko to, co dotyczyło historii kultury polskiej. Spośród licznych pełnionych przezeń funkcji zwraca się szczególną uwagę na jego stanowisko profesora w Liceum Krzemienieckim, rektora wileńskiej rzymsko-katolickiej Akademii Duchownej, infułata ołyckiego i biskupa sufragana łuckiego. Alojzy Osiński urodzony w 1770 r., najprawdopodobniej w ziemi chełmskiej – jak podają źródła – pochodził ze zubożałej rodziny szlacheckiej. Kształcił się w szkołach pijarskich w Radomiu, potem w Szczuczynie i Łomży, a samodzielną pracę rozpoczął w 1791 r. jako nauczyciel matematyki, logiki i fizyki w pijarskiej szkole w Chełmie. Jakiś czas był prywatnym nauczycielem u szambelana Adama Radzimińskiego w Domanince na Wołyniu, a ponadto uczył wymowy, prawa, literatury łacińskiej oraz polskiej w szkołach w Szczuczynie i Łomży. Istotnym rokiem był w życiu Osińskiego rok 1806, kiedy to jesienią został powołany do Krzemieńca na stanowisko profesora literatury polskiej i łacińskiej oraz starożytności rzymskich w Gimnazjum Wołyńskim, gdzie pracował do roku 1824, zajmując się jednocześnie pisaniem słownika języka polskiego i studiowaniem piśmiennictwa staropolskiego. Nieocenioną pomocą był mu wówczas mecenat Tadeusza Czackiego i ks. Adama Jerzego Czartoryskiego, jak również bogate księgozbiory biblioteczne w Porycku i w Krzemieńcu na bieżąco zaopatrywane w nowe cenne źródła, w tym również w potrzebne dzieła leksykograficzne. Ponadto władze szkolne przyznały mu fundusz na kopistów pomagających w pracy nad rozpoczętym słownikiem. Równolegle z drogą nauczycielską Osiński odbywał drogę kapłańską: w r. 1786 wstąpił do zakonu pijarów, a w 1793 otrzymał święcenia kapłańskie. Dość późno, bo dopiero w roku 1827 (w wieku 57 lat) Alojzy Osiński zdobył stopień magistra teologii w Uniwersytecie Wileńskim, rok później zaś w tej samej uczelni uzyskał stopień doktora. Spośród licznych zajęć Osińskiego, oprócz długoletniej pracy na stanowisku profesora w liceum krzemienieckim, zwraca uwagę kilkuletnie pełnienie przezeń funkcji rektora wileńskiej rzymsko-katolickiej Akademii Duchownej (1833-30) oraz piastowanie godności infułata ołyckiego (od 1831 r.). Pod koniec życia dość już schorowany, zostawszy w roku 1839 biskupem sufraganem łuckim, Osiński zrezygnował z rektorstwa w wileńskiej akademii i przeniósł się z powrotem na Wołyń, do Ołyki, gdzie zmarł 10 czerwca 1842 r. Ksiądz Alojzy Osiński był osobowością niezwykle barwną i wyrazistą, lubił skupiać na sobie uwagę środowiska, choć niekiedy budził kontrowersje wśród znających go osób. Dzięki temu stał się bohaterem licznych anegdot (głównie krzemienieckich i wileńskich), wielokrotnie wspominanym przez pamiętnikarzy epoki. Łatwo zjednywał sobie sympatię swoich wychowanków, ale krytycznych uwag nie oszczędzili mu np. Hugo Kołłątaj czy Jan Śniadecki. Według Hugona Kołłątaja walorami intelektualnymi się szczególnie nie wyróżniał, Kołłątaj pisał o nim: ...nie jest to bystry dowcip, ale człowiek pracowity 1. Niewątpliwie był Osiński gorącym polskim patriotą. Jego tożsamość narodowa była oczywiście ściśle związana z Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Świadczy o tym np. to, że w młodości był m.in. zaangażowany w działalność powstańczą i w czasie insurekcji 1794 r. pełnił funkcję komisarza w komisji ziemi chełmskiej i powiatu krasnystawskiego. Aresztowany za to przez Austriaków przebywał nawet krótki czas w zamojskim więzieniu. Alojzy był bez wątpienia pedagogiem bardzo lubianym przez uczniów, którym zapadał w pamięć głównie jako „Kwintylian polski”. Aczkolwiek zastrzeżenia do niego jako do dydaktyka miał np. Jan Śniadecki, który twierdził, że ...ks. Osiński, człowiek mierny, psuje tę tj. krzemieniecką — przyp. aut. młodzież. Mimo wszystko: mimo dużej aktywności i pewnej popularności za życia ksiądz Osiński odszedł w zapomnienie, podobnie jak jego wydane i niewydane prace. Zupełnie jakby spełniły się złe życzenia skierowane do Osińskiego przez pewnego anonimowego komentatora: ...rozpłynie się w powietrzu jak kłęby dymu: — jeszcze o tem chodziło o publikację Żywotów biskupów wileńskich — przyp. aut. parę razy ktoś wspomni, -- a potem głuche i wiekuiste nastąpi milczenie! Słownik mitologiczny z przyłączeniem obrazo - pismu (Jenologia) układu X. Aloizego Osinkskiego profesora w Gimnazjum Wołynskie.