Kazimierz Władysław Wóycicki (ur. 3 marca 1807 w Warszawie, zm. 2 sierpnia 1879) – polski literat i wydawca, historyk Warszawy.
Był synem Jana (1764-1840), przybocznego lekarza króla Stanisława Augusta Poniatowskiego (król zmarł na jego rękach) i Zofii z Zienkiewiczów. Pierwsze nauki pobierał u pijarów, w latach 1826-1827 studiował na wydziale chemicznym Szkoły Przygotowawczej do Instytutu Politechnicznego w Warszawie; uczęszczał także na kursy prawa i literatury w Uniwersytecie Warszawskim (m.in. wykłady Ludwika Osińskiego i Kazimierza Brodzińskiego), poświęcając czas wolny od nauki na podróże po kraju, zbieranie i zgłębianie literatury ludowej. Nie ukończył formalnych studiów wyższych, już w 1827 rozpoczynając pracę dziennikarską (w "Dzienniku Warszawskim").
W latach 1827-1830 odbył wiele podróży krajoznawczo-folklorystycznych. Wziął udział w konkursie ogłoszonym przez Warszawskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk na "rozprawę o zwyczajach, obyczajach, podaniach i pieśniach i przysłowiach ludowych" (1828); zgromadził bogaty materiał, ale ostatecznie konkurs anulowano - praca Wójcickiego była jedyną zgłoszoną. W 1830, wykorzystując swoje badania, ogłosił 3-tomowe Przysłowia narodowe.
Uczestniczył jako żołnierz w powstaniu listopadowym, pod Grochowem odniósł rany, służbę ukończył w stopniu majora. Wydał w tym czasie Pamiętnik Kilińskiego a także śpiewniki patriotyczne. Po upadku powstania schronił się w Prusach Wschodnich wraz z korpusem gen. Rybińskiego. Potem osiadł w Galicji, gdzie nawiązał kontakt z lwowskimi literatami i brał udział w przygotowywaniu Ziewonii.
W 1834 powrócił do Królestwa Polskiego, był krótko więziony, następnie pracował jako dzierżawca dóbr ziemskich. Po poniesieniu dużych strat w efekcie wylewu Wisły osiadł na stałe w Warszawie w 1845. Utrzymanie zapewniał sobie dochodami z posad rządowych - głównego archiwisty i bibliotekarza Senatu, następnie dyrektora Drukarni Komisji Rządowej Sprawiedliwości i redaktora "Dziennika Praw". Zajęcia te pozostawiały mu sporo czasu, który pożytkował na pracę wydawniczą i literacką. W 1848 został członkiem Towarzystwa Naukowego Krakowskiego, zaś w 1860 Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. W 1859 wszedł do redakcji Encyklopedii powszechnejOrgelbranda. Jego nazwisko wymienione jest w I tomie z 1859 roku na liście twórców zawartości tej encyklopedii. 15 maja 1876 obchodził jubileusz 50-lecia działalności literackiej. Zmarł w 1879. Został pochowany na Cmentarzu Powązkowskim.
Wóycicki debiutował w 1826 w „Rozmaitościach Warszawskich” objaśnieniami przysłów polskich. Był członkiem redakcji (potem redaktorem naczelnym) "Biblioteki Warszawskiej", inicjatorem wydawania czasopisma "Kłosy", współpracownikiem czasopism „Przegląd Naukowy”, „Bluszcz”, „Tygodnik Ilustrowany”, redaktorem i autorem wielu haseł w Encyklopedii powszechnej Samuela Orgelbranda. Wydawał znane pisma zbiorowe - Album warszawskie i Album literackie. Zainicjował Bibliotekę Starożytnych Pisarzy Polskich, zawierającą dokumenty, listy, pamiętniki i utwory z XVI-XVII w[2].
W swoich pamiętnikach utrwalał zachowania określonych grup społecznych (mieszkańcy Warszawy, artyści, studenci, literaci). Publikował je pod koniec życia, jednak dotyczyły głównie czasów przed powstaniem listopadowym. Oprócz własnych wspomnień korzystał z innych źródeł, zbliżając się miejscami do eseju socjologicznego lub gawędy historycznej. W pamiętnikach skupiał się bardziej na wielostronnym obrazie rodzinnego miasta niż na jednostkowym punkcie widzenia.
Najbardziej znanymi dziełami Wójcickiego były:
Kurpie, powieść historyczna
Klechdy starożytne, podania i powieści ludu polskiego i Rusi
Pamiętnik dziecka Warszawy
Warszawa i jej społeczność w początku naszego stulecia
Cmentarz Powązkowski pod Warszawą
Był - wraz z żoną Anną z Magnuszewskich - aktywnym uczestnikiem życia towarzyskiego Warszawy. Spotkał się z życzliwością warszawskiego środowiska literackiego, kiedy w 1861 po konflikcie z margrabią Wielopolskim utracił posady rządowe i źródła dochodu. Literaci ofiarowali Wójcickiemu Księgę zbiorową, wydaną bezpłatnie przez drukarzy i sprzedawaną przez księgarzy bez marży w kilku tysiącach egzemplarzy. Wydarzenie to było rzadkim przykładem solidarności środowiska literackiego w Królestwie Kongresowym. Wkrótce pisarz odzyskał równowagę finansową dzięki stanowisku prezesa Komitetu Właścicieli Listów Zastawnych przy Towarzystwie Kredytowym Ziemskim.