Jakub Böhme- niemiecki mistyk, gnostyk i filozof religii. Uważany za pierwszego filozofa piszącego po niemiecku, a nie po łacinie.
Urodził się w 1575 roku i mieszkał do 1599 w Starym Zawidowie na Górnych Łużycach (obecnie powiat zgorzelecki). Böhme był mistrzem szewskim w Görlitz, niemającym prawie żadnego wykształcenia. Nazywano go fanatycznym szewcem. Czytał na własną rękę Biblię, Paracelsusa i mistykę kabalistyczną, a źródłem swych pism uczynił własne wizje rzeczywistości duchowej. Pierwszą taką wizję miał w 1600 roku, drugą w 1610. Wierzył, że poprzez te wizje jest lepiej predestynowany, by rozumieć związki między Bogiem i człowiekiem.
W dziele Aurora, czyli Jutrzenka o poranku (Aurora oder Morgenröte im Aufgang, 1612) starał się wyjaśnić problem występowania zła, zakładając istnienie tzw. negatywnej zasady u Boga; podobnie jak światło nie może przejawić się bez ciemności tak i Bóg, według Böhmego, nie może istnieć bez posiadania w swej istocie przeciwieństwa dobra.
W 1613 roku prześladowany przez władze duchowne i świeckie Görlitz otrzymuje zakaz dalszego pisania. Wspomina o tym w Theosophische Sendbriefe: „Kiedy jednak usprawiedliwiałem się przed ministerium (urzędem proboszcza) i przedstawiałem moje racje, Pan Primarius zobowiązał mnie, bym zaprzestał pisania, na co się zgodziłem; wtedy jednak jeszcze nie rozumiałem drogi Bożej, czego Bóg chciał ode mnie.”. Był pierwszym filozofem piszącym w języku niemieckim i swym Philosophus Theutonicus wywarł duży wpływ na rozwój niemieckiej mistyki oraz XIX-wiecznych romantyków (m.in. Adama Mickiewicza, a także Hegla). Uważany jest za ojca nowoczesnego gnostycyzmu.
W roku śmierci Böhme przebywał na zamku Świny koło Bolkowa, gdzie napisał w marcu Posłanie do spragnionej i głodnej duszy, a jesienią na polecenie właściciela zamku Jana Zygmunta von Schweinichen rozpoczął niedokończoną już pracę 177 pytań teozoficznych oraz 13 odpowiedzi. Część ostatniego roku życia spędził też na wygnaniu w Dreźnie. Do Görlitz powrócił krótko przed śmiercią. Ostatnie słowa jakie Böhme wypowiedział przed śmiercią brzmiały: „Teraz pójdę do raju”. Wiemy to z dokładnego opisu krzyża użytego w czasie pogrzebu Böhmego pozostawionego przez miłośnika jego dzieł, szlachcica niemieckiego Abrahama von Franckenberg, na którym te słowa zostały wypisane.
Większość dzieł Böhmego była czytana w rękopisach pochodzących albo od samego autora, albo kopiowanych przez jego miłośników w całych Niemczech, z którymi filozof prowadził ożywioną korespondencję. Przepisywanie jego tekstów spowodowało zarzuty, jakoby nie był on ich autorem, zwłaszcza że Böhme nie miał żadnego wykształcenia.
Bogaty kupiec amsterdamski – Abraham Willemsz van Beyerland (1568-1648) kolekcjonował od roku 1610 rękopisy Böhmego, przetłumaczył Corpus Hermeticum oraz kilkanaście innych jego prac na niderlandzki, skatalogował i uporządkował jego teksty. Dlatego pierwsze zebrane wydanie dzieł tego mistyka ukazało się po niderlandzku w Amsterdamie w 1643 roku, podczas gdy pierwsze wydanie niemieckie Gesamtausgabe ukazało się dopiero w 1682 roku. Beyerland wydał drukiem ponad dwadzieścia prac Jakuba Böhmego, w tym trzy w ich niemieckim oryginale, m.in. Aurorę (1634). Pracę jego kontynuował po śmierci Beyerlanda dyplomata holenderski Michael Le Blon.
W Zgorzelcu, przy nadbrzeżu Nysy Łużyckiej, zachował się dom w którym mieszkał Böhme. Został on odnowiony, obecnie w budynku znajduje się wystawa o Jakubie Böhme oraz Informacja Turystyczna prowadzona przez Dolnośląską Organizację Turystyczną.