Tom I - Herbarz polski . Powiększony dodatkami z pomniejszych autorów, rękopisów, dowodów urzędowych, 580 s., 1839 - 1846 r.
Tom II - A - B, 390 s., 1839 r.
Tom III - C - D, 476 s., 1839 r.
Tom IV - E - J, 518 s., 1839 r.
Tom V - K, 475 s., 1840 r.
Tom VI - L - N, 588 s., 1841 r.
Tom VII - O - P, 582 s., 1841 r.
Tom VIII - R - S, 650 s., 1841 r.
Tom IX - T - W, 468 s., 1842 r.
Tom X - Z - Ż, 508 s., 1845 r.
Kasper Niesiecki – polski genealog heraldyk, jezuita, leksykograf, pisarz, teolog, kaznodzieja.
Urodzony w Wielkopolsce. Z pochodzenia był mieszczaninem. Uczęszczał do Kolegium Jezuickiego w Krośnie. W 1699 wstąpił do nowicjatu jezuickiego w Krakowie, w latach 1701-1704 studiował filozofię w Lublinie, zdobywając tytuł magistra. Uczył się też w Łucku, Lublinie i Krośnie. W latach 1707-1710 studiował teologię w Krakowie. W czerwcu roku 1710 otrzymał święcenia kapłańskie i stanowisko profesora retoryki oraz poetyki w Jarosławiu, gdzie też był kronikarzem tamtejszego Kolegium. Wykładał retorykę w kolegiach: w latach 1712-1713 w Bydgoszczy, w 1713/1714 w Chojnicach oraz etykę i matematykę w 1714/1715 w Kaliszu. W latach 1715-1724 był kaznodzieją na Mazowszu, w Wielkopolsce, Małopolsce i na Rusi, (m.in. w Krakowie, Lublinie, Lwowie i Krasnymstawie). Od 1724 przebywał w klasztorze w Krasnymstawie, gdzie pracował nad swoim najsłynniejszym dziełem Herbarz Polski (wydanym w czterech tomach pt. Korona Polska w latach 1728-1743). Jego wydanie przyniosło mu przykrości, a nawet skargi sądowe. W roku 1741 został regensem seminarium sandomierskiego.
Wydanie niniejszego dzieła, niezwykłej w naszem piśmiennictwie objętości, napotkało w swym biegu mnóstwo przeszkód, których przy powzięciu zamiaru a nawet odbiciu początkowych arkuszy, niepodobna była przewidzieć. Pomimo to jednak starałem się, o ile na to pozwalały okoliczności nie zawsze przyjazne w obcym kraju zamieszkałemu, zadość uczynić wszelkim warunkom i przyrzeczeniom podanym w prospekcie. - Dziwna rzecz, a raczej nie dziwna dla tych którzy obok korzyści wyciągniętych z rad światłej krytyki, doświadczyli także wrzaskliwych pocisków od powierzchownych umysłów, ze wkrótce po wyjściu II. Tomu Herbarza,, obróciłem na siebie zawziętą niechęć, przedstawiaczów tej drugiej, że tak rzekę, ujemnej strony ducha. Niechciano uważać dzieła tego za jednego z ważnych źródeł do poznania kolei własnego narodu, których zupełna historya jest dopiero prawdziwą syntezą - za zbiór cząstkowych promieni składających się na świetność tego lub owego peryodu dziejów.