"Od najdawniejszych czasów wartość kruszców szlachetnych, z których złotnicy wykonywali złote lub srebrne wyroby, odgrywała niebagatelną rolę przy ustalaniu ceny tych wyrobów. A trzeba wiedzieć, że w produkcji złotniczej, dla uzyskania odpowiedniej twardości wyrobu, stosowano zawsze stop złota lub srebra z innymi metalami, dodawanymi w różnych, a nie rozpoznawalnych na oko proporcjach. Złoto było materiałem tak bardzo cennym, że każdorazowo przy zakupie wypadało wykonać skomplikowaną próbę, ujawniającą ilość czystego kruszcu w stopie. Inaczej sprawa wyglądała ze znacznie tańszym srebrem, które było dostępne szerszym kręgom odbiorców, a przy je¬go zakupie nie stosowano już tak znacznych środków ostrożności. Najczęściej ilość czystego srebra w stopie używanym w produkcji mieściła się w granicach 80%, ale że w skrajnych przypadkach wahała się ona od 33% do 95%, dla nabywcy nie było obojętne, z jakiego stopu wyrób otrzymuje; tym bardziej, że przeważnie nie umiał sam tego rozpoznać. Tak więc na wyrobach srebrnych dość wcześnie zaczęły się pojawiać odpowiednie znaki złotniczej), stanowiące niejako gwarancję, że użyty stop zgodny jest w swych proporcjach z zasadami, ustanowionymi lokalnym prawem, które z kolei było powszechnie znane. Gwarancję tę uwierzytelniał przede wszystkim sam wytwórca wybitym na przedmiocie swym znakiem imiennym, zazwyczaj też uwierzytelniały ją dodatkowo swymi własnymi znakami władze cechowe w poszczególnych miastach, sprawujące nadzór nad prawidłowością działania rzemieślników.
Takie znaki miejskie pojawiły się na naszych ziemiach w XVI w., lecz z niejednakową częstotliwością występują na wyrobach srebrnych, W niektórych regionach (np. na Śląsku i Pomorzu) dość ściśle przestrzegano zasady znakowania wyrobów; w innych (np. w Małopolsce, na Mazowszu), mimo istnienia odpowiednich przepisów cechowych, znaki miejskie stosunkowo rzadko pojawiały się na srebrach. Istniało nawet wiele poważnych ośrodków złotniczych (np. Lublin, Prze¬myśl, Sandomierz i in.), których znaki złotnicze są dotąd nieznane. Dopiero sukcesywne wprowadzanie od schyłku XVIII w. znaków narzuconych złotnikom zarządzeniami państwowymi przynosi powszechne ce¬chowanie sreber, by wreszcie w drugiej połowie XIX w. uczynić z niego żelazną zasadę. Te właśnie znaki miejskie i państwowe, zawierające różne godła, a niekiedy i daty, są przedmiotem niniejszego opracowania, jako określające miejsce, a często i czas pow¬stania przedmiotu. Katalog tych znaków może ułatwić zadanie pracownikom muzealnym i kolekcjonerom, którzy chcą określić proweniencje opracowywanych sreber zabytkowych).
Obok rysunków znaków złotniczych, a w niektórych przypadkach również ich fotografii, na sugestię Wydawcy, dla wzbogacenia szaty graficznej wprowadzono reprodukcje zabytków złotnictwa polskiego w układzie chronologicznym - od średniowiecza po wiek XIX. Mogą one przybliżyć Czytelnikowi formy i ornamenty, które wychodziły spod ręki złotników w różnych okresach historycznych. Celowo przemieszano tu prace wielkiej rangi artystycznej z popularnymi, srebra kultowe i świeckie po to, by choć skrótowo, pokazać możliwie szeroki wachlarz wyrobów. Warto jeszcze poświęcić kilka uwag próbom srebra, jako że często bywały one wyrażane cyframi na znakach złotniczych. Co prawda, zawartość czystego kruszcu w wyrobie jest dla dzisiejszego badacza kultury sprawą drugorzędną, jednak podstawowe w tym zakresie informacje są niezbędne przy analizie znaków złotniczych.
W nowszych czasach zawartość czystego srebra w stopie określa się najczęściej w „tysięcznych". Przykładowo - srebra niemieckie powszechnie znakowano liczbą „800"; znaczy to, że użyty tu stop zawierał 800/1000 czystego srebra. Obecnie trzycyfrową liczbę zastępuje się najczęściej jednocyfrowym symbolem umownym i trzeba już znać odpowiednie przepisy, aby wiedzieć, że np. polska „3" zawiera właśnie 800/1000 czystego kruszcu.
W dawnych czasach na terenie całej Europy Środkowej obowiązywały oznaczenia łutowe. 1 grzywna dzieliła się na 16 łutów, tak więc często używane srebro „dwunastołutowe", oznaczane symbolem „12", zawierało 12/16 czystego kruszcu, co stanowi 750/1000. Na terenie Rosji, a w pewnym okresie i Królestwa Kongresowego, używano miary w zołotnikach. 1 funt rosyjski dzielił się na 96 zołotników, tak więc powszechnie na tych terenach używane srebro próby „84" zawierało 84/96 czystego kruszcu, co stanowi 875/1000. Zamieszczona tablica porównawcza zawiera zestawie¬nie prób srebra, najczęściej spotykanych w naszych zbiorach". (ze Wstępu)